"Przeszedłszy Polskę wzdłuż i wszerz, a potem układając w pamięci najcharakterystyczniejsze typy krajobrazu polskiego – nie sposób pominąć kapliczek przydrożnych, tkwiącyh w otoku przyrody jak drogie kamienie w pięknej oprawie..."

T. Seweryn, Kapliczki i krzyże przydrożne w Polsce, PAX, Warszawa 1955.

Strona ta jest poświęcona
wartym uwiecznienia przydrożnym kapliczkom i krzyżom, które spotykam na swojej drodze. Zapraszam... już od 11 lat.

Kapliczka Męki Pana Jezusa w Staniątkach

Kapliczka Męki Pana Jezusa w Staniątkach


Kapliczka powstała w 1813 r. Zbudowana jest z piaskowca, a tematyka płaskorzeźb nawiązuje do Męki Pańskiej. Jak wynika z napisu na postumencie, fundatorem był Jan Łach, który „uprasza o jedno Oycze nasz i Zdrowaś Marya”.

Nad napisem widnieją trzy sceny związane z męką i śmiercią Pana Jezusa: idąc od dołu - upadek pod krzyżem i Matka Boska Bolesna, pieta (wizerunek martwego Chrystusa na kolanach Marii) oraz najwyżej – śmierć na krzyżu. Obok krzyża 3 postaci – prawdopodobnie Matki Bożej, ucznia Jana i jeszcze jednej kobiety obejmującej drzewo krzyża, być może Marii Magdaleny.

Z tyłu kapliczki zawieszony jest medalion przedstawiający Matkę Bożą z Dzieciątkiem, dokoła których widnieje napis: „Ty coś karmiła świata zbawienie, Ty nam jak Matka daj pożywienie”.

Drugi medalion zawieszony poniżej upamiętnia I pielgrzymkę Jana Pawła do Ojczyzny. Jest z wizerunkiem papieża i napisem: „Warszawa, Gniezno, Częstochowa, Kraków – 2-10 VI 1979”.

Kapliczka jest nakryta czterospadowym daszkiem, zwieńczonym żelaznym krzyżem. Otacza ją żelazny ogródek i liczne bukiety sztucznych kwiatów. Ponieważ znajduje się na wzniesieniu, do kapliczki prowadzą betonowe schodki.

Jeszcze kilka lat temu, autor książki „Święte znaki”, K. Brodacki fotografując tą kapliczkę miał przed sobą różnokolorowe płaskorzeźby, które uwiecznił w swej pracy wydanej w 2002 r*. Tymczasem warunki atmosferyczne spowodowały, iż obecnie figura jest zupełnie pozbawiona jakichkolwiek śladów farby – moim subiektywnym zdaniem – na szczęście! Odsłoniła się przed nami historia, a nie kiczowata interpretacja pseudoartystów. Oby już mieszkańcy Staniątek nie mieli podobnych pomysłów.

*Brodacki K., Święte znaki, Wyd. Walor, Kraków 2002.





Brak komentarzy: